Check out Dziękuję, nie tańczę by Anna Jurksztowicz on Amazon Music. Stream ad-free or purchase CD's and MP3s now on Amazon.com. Download Kochanie, ja nie wiem ft. Andrzej Piaseczny - Anna Jurksztowicz MP3 song on Boomplay and listen Kochanie, ja nie wiem ft. Andrzej Piaseczny - Anna Jurksztowicz offline with lyrics. Kochanie, ja nie wiem ft. Andrzej Piaseczny - Anna Jurksztowicz MP3 song from the Anna Jurksztowicz’s album is released in 2020. Play & Download Stan pogody MP3 Song for FREE by Anna Jurksztowicz from the album Dziękuję, nie tańczę. Download the song for offline listening now. Текст песни «Stan Pogody». Znów drobny spór, barometr zjeżdża w dół Prywatne niebo już mgłą się zasnuwa Tak bym chciała mieć prognozę naszych serc Na życie, miesiąc, dzień mapę prognoz Niech sputnik hen wykona serię zdjęć Bym mogła wiedzieć jak Przewidzieć nasz stan pogody Słońce to my, ciemne chmury to my Oglądaj wideo Stan pogody w wykonaniu Anna Jurksztowicz z albumu Dziękuję, nie tańczę za darmo, i zobacz grafikę, tekst utworu oraz podobnych wykonawców. Historia jednej piosenki: Anna Jurksztowicz i „Stan pogody”. Dzisiejszym gościem programu była Anna Jurksztowicz. Opowiedziała w studiu o swoim przebój z 1987 roku - o „Stanie pogody”. O tym, że jest to piosenka o niej samej, piosenkarka dowiedziała się dopiero po 21 latach, gdy nagrywała krótką historię piosenki dla Dzień 4OK1tsG. Spis alfabetyczny teledysków: A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z 0-9 Zobacz teledysk Stan Pogody , Anna Jurksztowicz : Autor: Anna Jurksztowicz Tytuł: Stan Pogody Poniżej możesz skopiować link do teledysku: Zobacz również inne teledyski Anna Jurksztowicz w naszym serwisie. Zobacz też tekst piosenki Stan Pogody w wykonaniu Anna Jurksztowicz . Poniżej znajdziesz kilka losowych teledysków: - Any 50 Cent - Baltimore love thing Verdena - Starless Quietdrive - Birthday Mroku - Dzień nie chce być nasz Radiohead - In Limbo Luciana Mello - Da cor do pecado Taylor Swift - Permanent Marker Yoko Kanno - The Real Folk Blues Ikimono Gakari - Yell Fort Minor - The Hard Way Snow Patrol - Please Just Take These Photos From My Hands Mel B - ABC 123 Xavier Naidoo - Wir haben alles Gute vor uns Universe - Muszę ją zabić Chris Linke - No Tomorrow Joan Jett - Ashes in the wind We Are Scientists - Nobody Move, Nobody Get Hurt Under The Sea Anouk - Falling Sun Raintime - Using The Light Forever Sean Paul - Head to toe Westlife - Why do I love You Zemfira - Dokazano Peja - Hip-Hop Flexxip - Własny wstyd Serwis w tym cała redakcja, nie ponosi odpowiedzialności za treść teledysku Stan Pogody - Anna Jurksztowicz . W przypadku naruszenia jakiś praw, prosimy o kontakt. Znow drobny spor, barometr zjezdza w dol Prywatne niebo juz mgla sie zasnuwa Tak bym chciala miec prognoze naszych serc Na zycie, miesiac, dzien mape prognoz Niech sputnik hen wykona serie zdjec Bym mogla wiedziec jak Przewidziec nasz stan pogody Slonce to my, ciemne chmury to my Nagle sztormy, letnie burze Suche wyze to my, mokre nize Taki deszcz, ze ulewa az spiewa Slonce to my, ciemne chmury to my Nagle sztormy, ranne mgly Czasem mzawka, czasem grad Czasem mroz az strach Ach gdyby znac zachmurzen twoich plan Pod reka wtedy miec parasol, kalosze Moze tak juz dzis do chmurki wyslac list Prywatne lekcje wziac w koncu wiedziec Bo przeciez, Slonce to my, ciemne chmury to my Nagle sztormy, letnie burze Suche wyze to my, mokre nize Taki deszcz, że ulewa az spiewa Slonce to my, ciemne chmury to my Nagle sztormy, ranne mgly Czasem mzawka, czasem grad Czasem mroz az strach Slonce to my, ciemne chmury to my Nagle sztormy, letnie burze Suche wyze to my, mokre nize Taki deszcz, ze ulewa az spiewa Slonce to my, ciemne chmury to my Nagle sztormy, ranne mgly Czasem mzawka, czasem grad Zamknij drzwi, swiatlo zgas W srodku slonce chce spac Wykonawca: Anna Jurksztowicz Tytuł: Dziękuję, nie tańczę | 21 live Debiutancki album Anny Jurksztowicz „Dziękuję, nie tańczę” ma już 35 lat! Z okazji jubileuszu artystka przygotowała reedycję tej kultowej płyty. – To szczególna, bo debiutancka płyta, do której wracam z nieskrywaną przyjemnością. Cieszę się, że przez niektórych album ten uważany jest za kultowy, a piosenki nadal żyją. Przy okazji świętowania jubileuszu 35-lecia obecności na scenie z radością przypomnę Państwu świetne teksty Jacka Cygana i ponadczasową muzykę Krzesimira Dębskiego w nowej, koncertowej aranżacji – wskazuje piosenkarka. Wokalistce towarzyszą znakomici muzycy: Tomasz Kałwak (aranżacje, instrumenty klawiszowe), Daniel Popiałkowicz (gitara), Robert Kubiszyn (bas), Paweł Dobrowolski (perkusja) oraz Katarzyna Rościńska (chórki). Premierze albumu towarzyszyć będzie koncert w wersji telewizyjnej dostępny w serwisie YouTube na oficjalnym kanale Anny Jurksztowicz. Tracklista: 1. Video dotyk | 21 2. Hej, man! | 21 3. Dziękuję, nie tańczę | 21 4. Stan pogody | 21 5. Niech spadną gwiazdy | 21 6. Życzenie | 21 7. To obojętność | 21 8. Przenikam | 21 9. Diamentowy kolczyk | 21 10. Stan pogody | 21 – Skytech remix 2. Anna Jurksztowicz – Stan pogody [muz. K. Dębski; sł. J. Cygan; 1986] Kiedy w 1987 roku Maryla Rodowicz śpiewała o „polskiej Madonnie”, bynajmniej nie miała na myśli siebie, a umęczoną życiem, biedną i upokorzoną „matkę Polkę”. Anna Jurksztowicz była natomiast jak najdalej od takich zmartwień. Śpiewała przecież hipernowoczesny pop, oferujący słuchaczowi namiastkę amerykańskiego snu zamiast bolesnego zderzenia z rzeczywistością: sklepowe kolejki donikąd zastępowano w nim kuszącymi gablotami Peweksów, socjalistyczną propagandę reżimowej telewizji – rozkwitającemu światowi pierwszych magnetowidów i zachodnich superprodukcji poznawanych z kaset VHS, a beznadziejną rutynę związków – wizjami atrakcyjnych romansów rozgrywających się w designerskich wnętrzach i ponętnych krajobrazach. Te eskapistyczne, taneczne, optymistyczne piosenki, pisane i produkowane przez sztab najwyższej klasy profesjonalistów i reprezentowane urodziwą twarzą blondwłosej wokalistki – wszystko to było tak modne, jak to tylko możliwe. Anna Jurksztowicz de facto była przez rok czy dwa polską Madonną, chociaż w dokładnie odwrotnym sensie, niż chciała tego Agnieszka Osiecka w utworze Rodowicz. Album „Dziękuję, nie tańczę” i w największym chyba stopniu właśnie singiel „Stan pogody” zaznaczyły moment przemiany pokoleniowej w polskim, kobiecym popie lat osiemdziesiątych. Jurksztowicz – tak dziewczęca przy androgynicznych, aktorskich stylizacjach Kory, subtelna wobec stanowczej Kozidrak i uwodząca naturalnym urokiem w porównaniu do natapirowanego image’u Ostrowskiej – nijak nie przystawała do wielkiej damskiej ofensywy rodzimego rocka tamtych czasów. Jednocześnie jawiła się młodzieżową gwiazdą epoki new popu, teledysku i całego „ejtisowego” glamu, który kompletnie nie pasował do statycznej i bezpiecznej estetyki telewizyjnego „Koncertu życzeń” – królestwa Sośnickiej, Majewskiej czy Frąckowiak. Gdzie zresztą szpanerskiej „mokrej Włoszce” z okładki debiutanckiego longplaya do trwałych ondulacji ówczesnej śmietanki? Plastycznie brzmiący, klawiszowy pop z ładnym, kobiecym głosem – niedługo po eksplozji popularności w ślady Jurksztowicz spróbowała pójść rzesza młodych wokalistek. Historia nie obeszła się z nimi najładniej. Halina Benedyk śpiewająca przebojowe „Mamy po dwadzieścia lat” podczas Opola ’87 – przypominająca zresztą naszą bohaterkę również wizualnie – a zwłaszcza „polska Kylie”, Monika Borys ze szlagierem „Co ty królu złoty” ucieleśniają wszystko, za co dziś nie cierpi się Anny Jurksztowicz: zapowiadającą disco polo ekspresję, hurraoptymistyczną przezroczystość i jarmarczno-weselne aranżacje, z którymi przynajmniej na tym etapie kariery, może poza dość kuriozalnym „Diamentowym kolczykiem”, nie miała zupełnie nic wspólnego. Tyle już napisaliśmy o inwencji realizatorów i producentów polskiego popu tamtych lat w obliczu technologicznych niedoborów, że grzechem byłoby raz jeszcze ten fenomen objaśniać. Cóż jednak poradzić, kiedy klimat tak wielu utworów polega na tych mikro-zabiegach – przecież falujące, syntezatorowe schodki, pojawiające się na samym początku „Stanu” to nic innego, jak dźwiękowy sygnał „Prognozy pogody”. Lub – w najgorszym razie – coś, co znakomicie spełniłoby jego rolę. Rafał Paczkowski, który realizował ówczesne sesje Jurksztowicz, zasługuje tu na peany porównywalne z duetem Dębski/Cygan. Dźwiękowa panorama „Stanu pogody” jest zrealizowana z imponującym wyczuciem. Chyba tylko Sławomir Wesołowski, pracujący równolegle nad Papadance’owskim „Poniżej krytyki”, mógłby pokusić się o siatkę tak gęstą, a jednocześnie gładką i pozwalającą odkrywać się za każdym razem na nowo. Sekretem sukcesu „Stanu pogody” jest też idealne porozumienie na linii kompozytor – tekściarz. Wyobraźmy sobie: Jacek Cygan pisze tekst przyjmujący metaforę załamań pogody jako ilustrację miłosnych uniesień i kryzysów. Z kolei Krzesimir Dębski komponuje piosenkę o niezwykłej harmonicznej wrażliwości, pełną szalonych interwałowych skoków, genialnie uzupełniając wizję swojego partnera – oto kawałek opowiadający w lekki, humorystyczny sposób o uczuciowych zawirowaniach i nagłych zmianach temperatury relacji międzyludzkich, niesiony zamaszystą, emocjonalną melodią, której zapis nutowy musiałby wyglądać jak wykres amplitudy opadów w strefie monsunowej. Oddawanie energii i napięcia wyładowań atmosferycznych w formie ekspresyjnej muzyki nie było oczywiście niczym nowym choćby i sto lat przed tym kawałkiem. Jednak „Stan pogody” w obrębie czegoś bardzo słodkiego przemyca tę koncepcję w formie zawoalowanych niuansów, co czyni tę próbę brawurowo unikatową. Nie byłoby jednak fenomenu tej piosenki, łącznie z jej wielką radiową karierą jesienią 1987 roku, bez niekwestionowanej dwuznaczności: oto w przesiąkniętym Zachodem, ultramodnym popie współpracującego ze sobą kwartetu jest coś niechybnie słowiańskiego. Może to iście hulaszcze wejście w refren, które każda dobra cygańska kapela przerobiłaby na klasyk muzyki biesiadnej. A może przeciwnie – romantyczny zryw polskiego kompozytora, ujarzmiającego typowo zagraniczną materię w nasz własny, niepowtarzalny sposób. (Kuba Ambrożewski) Posłuchaj >> Podobało się? Posłuchaj również: Beata Bartelik – Sen na pogodne dni Ewa Bem – Trzy czwarte roku Znów drobny spór, barometr zjeżdża w dółPrywatne niebo już mgłą się zasnuwaTak bym chciała mieć prognozę naszych sercNa życie, miesiąc, dzień mapę prognozNiech sputnik hen wykona serię zdjęćBym mogła wiedzieć jakPrzewidzieć nasz stan pogodySłońce to my, ciemne chmury to myNagłe sztormy, letnie burzeSuche wyże to my, mokre niżeTaki deszcz, że ulewa aż śpiewaSłońce to my, ciemne chmury to myNagłe sztormy, ranne mgłyCzasem mżawka, czasem gradCzasem mróz aż strachAch gdyby znać zachmurzeń twoich planPod ręką wtedy mieć parasol, kaloszeMoże tak już dziś do chmurki wysłać listPrywatne lekcje wziąć w końcu wiedziećBo przecież,Słońce to my, ciemne chmury to myNagłe sztormy, letnie burzeSuche wyże to my, mokre niżeTaki deszcz, że ulewa aż śpiewaSłońce to my, ciemne chmury to myNagłe sztormy, ranne mgłyCzasem mżawka, czasem gradCzasem mróz aż strachW mym niebieSłońce to my, ciemne chmury to myNagłe sztormy, letnie burzeSuche wyże to my, mokre niżeTaki deszcz, że ulewa aż śpiewaSłońce to my, ciemne chmury to myNagłe sztormy, ranne mgłyCzasem mżawka, czasem gradZamknij drzwi, światło zgaśW środku słońce chce spać

anna jurksztowicz stan pogody tekst